Oto 29 najdziwniejszych spraw sądowych wszech czasów

0

Od pozwania pogodynki po randkę: nie uwierzysz, co niektórzy ludzie są gotowi zrobić, by zdobyć pieniądze!

Niektórzy ludzie mają po prostu za dużo czasu – a kiedy tak się dzieje, mają tendencję do wpadania na dość dziwne pomysły. Z pewnością dotyczy to osób stojących za jednymi z najdziwniejszych procesów sądowych wszechczasów. Od mężów pozywających swoje żony za to, że są brzydkie, po ludzi pozywających firmy do sądu za najbardziej absurdalne rzeczy, te niepoważne sprawy pokazują, jak daleko posuną się niektórzy ludzie, aby spróbować szybko zarobić lub po prostu udowodnić swoją rację.

Chwyć popcorn, bo nie uwierzysz, z jak absurdalnych powodów ludzie pozywali się przez lata. Był porywacz, który pozwał swoich zakładników do sądu za ucieczkę. A może więzień, który pozwał samego siebie o 5 milionów dolarów, twierdząc, że jego prawa obywatelskie zostały naruszone przez jego własne działania, które doprowadziły go do więzienia?

Czytaj dalej, aby poznać jeszcze więcej najbardziej szalonych i dziwacznych pozwów, które sprawiają, że zastanawiasz się „co oni sobie myśleli?”. Na przykład mężczyzna, który pozwał Pepsi, ponieważ uważał, że odrzutowiec Harrier występujący w ich reklamach powinien być częścią promocji Pepsi Points. Albo kobieta, która pozwała Nawiedzony Dom Horrorów za to, że ją przestraszył. Tego naprawdę nie da się wymyślić – niektórzy ludzie pozywają o byle co… A co najbardziej szalone? Większość z tych spraw została potraktowana poważnie w sądzie i wygrali oni śmieszne sumy pieniędzy!

Przygotuj się więc na trochę prawniczego śmiechu, gdy zanurzymy się w absurdalny świat frywolnych pozwów sądowych. Ostrzeżenie: te sprawy sądowe mogą sprawić, że będziesz chciał potrząsnąć głową z niedowierzaniem – ale nie pozywaj nas za powodowanie bólu szyi!

Wyobraźmy sobie taką sytuację: jest połowa lat 90., a zwykły zakup kawy w McDonald’s zamienia się w proces sądowy, który wywołuje falę wstrząsów w amerykańskim systemie sądowniczym. W centrum uwagi znajduje się Stella Liebeck, która z dnia na dzień staje się narodowym punchline po przypadkowym rozlaniu kawy na kolana podczas jazdy samochodem. Ludzie mogą żartować: „Czy ona nie zdawała sobie sprawy, że kawa powinna być gorąca?”. Ale gdy szczegóły wyszły na jaw, żartobliwe tony zmieniły się w poważną dyskusję. Rzeczywistość sytuacji Liebeck nie była żartem.

To nie była zwykła opowieść o niezdarnym rozlaniu kawy. Zamiast tego była to sprawa Liebeck vs. McDonald’s Restaurants, wciągający dramat, który mógłby konkurować z najbardziej trzymającymi w napięciu thrillerami sądowymi. Skarga Liebecka dotyczyła nie tylko rozlanej kawy. Chodziło o nadmiernie wysoką temperaturę naparu serwowanego w McDonald’s. Podczas gdy przeciętna filiżanka kawy jest zwykle podawana w komfortowej temperaturze 130-140 stopni Fahrenheita, McDonald’s serwował napar o temperaturze 180-190 stopni, powodując oparzenia trzeciego stopnia na sześciu procentach ciała Stelli. Fabuła się zagęściła, a naród patrzył na to z zafascynowaniem.

W dramatycznym punkcie kulminacyjnym tej historii, ława przysięgłych, w swojej nieskończonej mądrości, uznała McDonald’s w 80 procentach odpowiedzialnym za ten palący incydent. Ława przysięgłych przyznała Liebeckowi 160 000 dolarów odszkodowania za koszty leczenia oraz aż 2,7 miliona dolarów (równowartość 5 000 000 dolarów w 2022 roku) odszkodowania karnego – równowartość dwóch dni sprzedaży kawy w McDonald’s. Sędzia zmniejszył jednak odszkodowanie karne do trzykrotności kwoty odszkodowania wyrównawczego, w sumie 640 000 USD. Zanim jeszcze można było rozważyć apelację, obie strony zdecydowały się na ugodę na poufną kwotę, kończąc pasjonującą sagę Liebeck vs. McDonald’s Restaurants. Ta prawna kolejka górska pozostaje legendarną opowieścią, udowadniając, że czasami rzeczywistość jest dziwniejsza i gorętsza niż fikcja.

Być może słyszałeś już o dziwnych rodzinnych sporach, ale ten (urodzinowy) tort jest wyjątkowy. Wyobraź sobie radosnego 8-letniego chłopca, Seana Taralę, biegnącego w ramiona swojej cioci Jennifer Connell na własnym przyjęciu urodzinowym, błogo nieświadomego, że jego niewinny uścisk wyląduje jego ukochaną ciotkę – i jego – na sali sądowej. Zgadza się – ciocia Jen postanowiła pozwać własnego siostrzeńca z powodu urodzinowego uścisku!

Samo podekscytowanie Seana w jego wyjątkowym dniu doprowadziło go do sprintu w kierunku cioci Jen w celu żywiołowego uścisku. Nie przewidział jednak, że jego uroczy niedźwiedzi uścisk nie tylko sprawi, że oboje upadną na ziemię, ale także spowoduje złamanie ręki u ciotki. Nie jest to niespodzianka urodzinowa, jakiej ktokolwiek by sobie życzył, ale prawdziwy szok nadejdzie później.

Nie do pomyślenia stało się, gdy Connell, zamiast przyjąć dodatkowy kawałek tortu urodzinowego jako rekompensatę, postanowiła zaciągnąć swojego młodego siostrzeńca do sądu. Dobrze słyszałeś! W oburzający sposób oskarżyła solenizanta o „zaniedbanie i nieostrożność” odpowiedzialną za jej obrażenia, twierdząc, że „rozsądny ośmiolatek” powinien być bardziej ostrożny. Jeśli to nie jest rywalizacja o tytuł „najgorszej cioci w historii”, to nie wiem, co jest.

W fantastycznym triumfie zdrowego rozsądku ława przysięgłych w Connecticut orzekła na korzyść szeroko otwartego Seana. Ta osobliwa opowieść o rodzinnej miłości, która przerodziła się w dramat sądowy, z pewnością pozostawia nam ważną lekcję życia: następnym razem, Sean, może wyślij cioci Jen kartkę urodzinową zamiast urodzinowego gadżetu. Ale nie martw się, nadal kibicujemy twojemu niewinnemu, dziecięcemu entuzjazmowi. Jeśli chodzi o ciocię Jen, być może lekcja na temat więzi rodzinnych nie zaszkodzi.

Brak postów do wyświetlenia