Nie używaj płynu zmiękczającego w poniższych przypadkach

W większości gospodarstw domowych, tuż obok pralki stoi butelka z płynem zmiękczającym do tkanin. Tym środkom, niekiedy poświęcone są całe działy w supermarketach, gdzie odnajdziemy wszelkiej maści warianty kolorowe i zapachowe. Te środki sprawiają, że tkaniny po upraniu są miękkie i przyjemne w noszeniu, sprawiając przy tym wiele radości. Nie mniej jednak, są przypadki, w których lepiej nie stosować zmiękczacza.

W poniższych przypadkach płyn zmiękczający przyniesie więcej szkód niż korzyści.

1. Ręczniki

Wszyscy chcemy by nasze ręczniki były milusie i mięciutkie, rzecz jasna. Szorstkie i twarde ręczniki są po prostu nieprzyjemne w użyciu, co daje niepożądany efekt końcowy. Nasza teza może wydawać się dziwna, czyż zmiękczacz nie powinien sprawić, by ręczniki były puchate? Poniekąd jest to prawda, ręczniki dzięki płynom zmiękczającym stają się miękkie, aczkolwiek tkanina traci znacznie na jakości, a co za tym idzie nasz ręcznik będzie wchłaniał coraz mniej wody. Zdecydowanie lepiej jest dodać do prania pół szklanki białego octu zamiast zmiękczacza.

2. Tkaniny

Nie stosuj płynu zmiękczającego również w przypadku ścierek z mikro-fibry, z tego samego powodu co przy ręcznikach. Zmiękczacz sprawi, że ściereczki staną się znacznie mniej chłonne. Podobnie, tego typu środ-ków nie należy stosować z odzieżą sportową, ognioodporną czy wodo-odporną, jeśli chcesz by zachowały swoje właściwości. Tkaniny elastyczne, w tym nylon, nie najlepiej reagują na płyn. Lepiej nie stosować zmiękczacza z leginsami oraz dżinsami typu stretch.

Idź do następnej strony by poznać ostatnie trzy wskazówki